12 sierpnia 2012

Srebrny świecznik




Bardzo lubię duże, nietypowe świeczniki. W sklepach można kupić plastikowe, szklane, metalowe, ale nie ma wyboru w drewnianych. Przez jakiś czas szperałam w internecie i trafiłam. Nikt go nie licytował, więc stwierdziłam, że jest przeznaczony tylko dla mnie. Kupiłam, a kiedy go otrzymałam, nie wiedziałam jak go "wyleczyć". Wyglądał tak:


 


Był brudny, dosyć sporo pęknięty, ale to nic. Postanowiłam uzupełnić szczelinę kawałkami  sosnowego drewna i zakitować specjalnym kitem do drewna, by nie było widać pęknięcia.



 
Potem oczyściłam go papierem ściernym z dawnego koloru i stearyny. Na koniec pomalowałam świecznik srebrną farbą nie mając pojęcia jak naprawdę będzie wyglądał. Lubię jak drewno jest tak wykończone, by było widać jego strukturę. Ale tu zrobiłam inaczej i mam nadzieję, że nie jest źle.


 

Przynajmniej pasuje do srebrnych dodatków w pokoju. :)
Pozdrawiam, Beata

2 komentarze:

  1. piekny! baaardzo proszę o podanie nazwy i rodzaju farby jaka została użyta. dzis odkrylam bloga i będę śledzic!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ile pamiętam (bo to było dawno) kupiłam farbę w sprayu w budowlanym sklepie. Taka jest wygodna i prosta w użyciu. A do siebie zapraszam w każdej chwili :) Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję, że ze mną jesteście i zostawicie po sobie ślad w postaci komentarza :) Uwielbiam je czytać :)